Do 50-letniej mieszkanki Chełma zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Ostrzegał kobietę o ataku hakerów na jej konto bankowe. Polecił, żeby przelała pieniądze na wskazane konto. To miało ją uchronić od kradzieży.
- Z relacji kobiety wynika, że zadzwonił do niej mężczyzna z informacją o prowadzonej akcji przeciwko hakerom, którzy chcieli z jej konta wypłacić pieniądze – informuje komisarz Ewa Czyż. - Polecił, aby środki z konta przelała na wskazany przez niego rachunek, na którym będą bezpieczne. Kobieta, jeszcze w trakcie rozmowy, zrealizowała dwa przelewy na blisko 40 tysięcy złotych.
O tym, że została oszukana zorientowała się dopiero po zakończeniu połączenia.
- Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności i rozwagi w przypadku otrzymania tego typu telefonu – mówi Ewa Czyż i podkreśla: - Policjanci nie informują telefonicznie o prowadzonych sprawach i nigdy nie żądają pieniędzy. Zanim pochopnie podejmiemy działanie, rozłączmy się i dajmy sobie czas na zastanowienie. Oszuści wywierają na nas presję czasową, namawiają do wybrania określonego numeru telefonu bez wcześniejszego rozłączenia połączenia, co już powinno budzić nasze podejrzenia. Zawsze tego typu informacje możemy sprawdzić dzwoniąc do banku lub na telefon alarmowy 112.