

Wczoraj w Sądzie Rejonowym w Chełmie zapadł pierwszy wyrok w sprawie nieprzestrzegania zasad kwarantanny.

51-letnia chełmianka, decyzją służb sanitarnych, objęta była kwarantanną domową. Ale, jak się okazało, nie do końca wywiązała się z ograniczeń. Mieszkając w bloku, postanowiła zmyć klatkę schodową, a potem poszła do śmietnika. Wypatrzyli to sąsiedzi, ktoś zadzwonił na policję. W efekcie do Sądu Rejonowego w Chełmie trafił wniosek o ukaranie kobiety.
Sąd wymierzył 51-letniej mieszkance Chełma 5 tys. zł grzywny, kobieta zapłaci także 550 zł kosztów postępowania. Na tym jednak nie koniec.
– W podobnych sprawach policjanci prowadzą blisko 30 czynności wyjaśniających, które - w przypadku potwierdzenia winy u tych osób - znajdą swój finał w sądzie – mówi Ewa Czyż, rzecznik chełmskich policjantów.
