Od lat Bug podmywa tamtejszą skarpę. W innych miejscach w pobliżu wsi woda wdziera się na niżej położone tereny. Problem bierze się stąd, że tuż przed wsią rzeka skręca pod kątem 90 stopni. W okresach przyboru wody podmywa brzeg. Zagrożonych jest około 100 hektarów łąk, należących do mieszkańców Uchańki. W najgorszym razie Bug może zagarnąć nawet całą wieś. Tymczasem zgodnie z prawem granica pomiędzy państwami biegnie środkiem rzeki.
– Jesienią ubiegłego roku rozpoczęliśmy prace mające na celu zabezpieczenie brzegu Bugu – mówi Józef Balawajder, wójt gminy Dubienka. – Jeśli się z tym na czas nie uporamy, rzeka może zmienić koryto i mapę kraju.
Woda, która wystąpiła z koryta rzeki, dotarła już do szosy. Mieszkańcy wsi są do tego przyzwyczajeni. Podobne zjawisko obserwują po każdych roztopach. Wierzą jednak, że władze nie dopuszczą, by rzeka zmieniła koryto i zagarnęła należące do wiejskiej wspólnoty łąki.