Szopka bożonarodzeniowa w kościele p.w. św. Kazimierza zajmuje całą szerokość świątyni. Jej największą atrakcją są żywe zwierzęta: kózka, dwie owieczki i osioł.
– Przez cały czas był grzeczny, a więc zasłużył sobie na marchewkę – mówi Agnieszka Kowalska, która razem z mężem i synkiem Kacprem, podobnie jak inni wierni, została po mszy, aby z bliska obejrzeć zwierzęta w szopce.