Miasto ma budżet, a radni podwyżkę. Budżetu chcieli wszyscy, ale nie wszyscy takiego, jaki został przyjęty.
Wzrost diet o średnio 145 zł przegłosowali radni podczas czwartkowej sesji. Pomysł podwyżki spodobał się przede wszystkim radnym "dwunastki” (klubów: Razem dla Chełma, PO i Rozwój i Demokracja). Wszyscy zagłosowali za. Na zmianie wysokości diet najbardziej skorzysta przewodniczący rady Stanisław Mościcki (RiD). Miesięcznie będzie brał o 181,05 zł więcej niż dotychczas. Ale powody do zadowolenia mają też szeregowi radni. Diety w ich przypadku zwiększą się o 163,45 zł.
Zdaniem Mościckiego podwyżka jest tak naprawdę powrotem do poziomu diet z ubiegłych lat. Ta argumentacja nie przekonała wszystkich. Podczas głosowania Lucyna Dargiewicz i Artur Juszczak (PSL) wstrzymali się od głosu. Tak samo jak Henryk Dżaman i Zygmunt Gardziński (Postaw na Chełm). Paweł Siepsiak na znak protestu w ogóle nie wziął udziału w głosowaniu. - Moim zdaniem, w ogóle nie powinniśmy teraz o tym dyskutować - mówił. - Najpierw trzeba się czymś wykazać.
Ostatecznie przeciwko zagłosowało dwoje radnych: Kazimierz Mazurek( Postaw na Chełm) i Anna Gębal (PiS).
- Z pewnością ten budżet nie może satysfakcjonować wszystkich, jednak w obecnej sytuacji finansowej miasta na więcej nas nie stać - podsumowała prezydent. - Zapewnia on otwarcie na inwestycje, poprawę dostępności komunikacyjnej miasta i złagodzenie problemów mieszkaniowych najuboższych. A przede wszystkim nie pomija żadnej grupy zawodowej i społecznej.
W tym samym tonie wypowiedziała się ustami radnego Henryka Dżamana, cała lewica. Zdecydowane poparcie dało też PSL. A radna Lucyna Dargiewicz określiła budżet jako "dający szansę na rozwój miasta”. Pozostałe kluby były bardziej oszczędne w zachwytach. Waldemar Kuśmierz (PiS), podobnie jak radni "dwunastki”, wytknął zmniejszenie wydatków na oświatę. Radny Zbigniew Bajko, który wypowiadał się w imieniu swojego klubu (Razem dla Chełma) i RiD, zastanawiał się, czy budżet rzeczywiście jest prorozwojowy, czy tylko oznacza administrowanie miastem. Najdalej w krytycznej ocenie poszedł jednak Mariusz Kowalczuk (PO) ogłaszając, że jego klub nie poprze projektu. Ostatecznie za przyjęciem budżetu zagłosowało 10 radnych: cały klub "Postaw na Chełm”, PSL i RiD, poza przewodniczącym Stanisławem Mościckim, który się wstrzymał. Przeciw głosował klub PO z wyłączeniem Marka Zbarachewicza oraz Andrzej Santor (Razem dla Chełma).