Już nie ośmioro, ale 14 osób zachorowało po biesiadowaniu przy grillu w Wierzbicy. W tej grupie jest dwuletnie dziecko. Sanepid wie już na pewno, że przyczyną ich złego stanu zdrowia jest salmonella.
Grill został zorganizowany w weekend. W menu znalazły się nie tylko typowe mięsne potrawy, ale także ciasta. Dopiero za kilka dni będzie wiadomo, które z dań były "nośnikiem” bakterii.
– Podejrzewamy jednak ciasto – mówi Elżbieta Kuryk, rzecznik chełmskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. – Wszyscy, którzy dotad zachorowali je jedli.
Pierwsi chorzy trafili do szpitala w poniedziałek. Ogółem hospitalizacji wymagało dotąd sześć osób. Pięć w dalszym ciągu pozostaje na oddziale zakaźnym chełmskiego szpitala.
Epidemiolodzy przypominają, że salmonelli najłatwiej się ustrzec przestrzegając podstawowych zasad higieny. Należy też pamiętać o solidnej obróbce termicznej mięsa drobiowego oraz unikać potraw przygotowanych z użyciem surowych jaj.