Rozmowa z Tadeuszem Bonieckim, pomysłodawcą i organizatorem Dni Kultury Chrześcijańskiej w Chełmie
• Dlaczego Dni Kultury Chrześcijańskiej, a nie po prostu Kultury?
– Kultura może być destrukcyjna. My zajmujemy się tymi jej przejawami, które skupiają się na duszy człowieka. Podpowiadamy uczestnikom, co z niej czerpać. Chodzi nam o te elementy, które budują, uwrażliwiają i ubogacają. Nikogo nie pytamy, czy jest osobą wierzącą, wszyscy zainteresowani są mile widziani.
• Od początku ta impreza opiera się na ludziach o znanych nazwiskach…
– Jednym z naszych sprawdzonych przyjaciół jest Krzysztof Zanussi. Już w formie anegdoty wspomina okoliczności, w których po raz pierwszy przyjął moje zaproszenie. Przyznał się, że był wtedy przekonany, że rozmawia z innym Bonieckim. Najważniejsze, że do nas dotarł i na stałe związał się z naszą imprezą. Mało tego, śmiem twierdzić, że z czasem stał się ambasadorem Chełma.
• Kto jeszcze był gościem Dni Kultury Chrześcijańskiej?
– Lista jest długa, ale pozwolę sobie wymienić chociażby Maję Komorowską, Krzysztofa Kolbergera, Artura Barcisia, Cezarego Żaka, Jerzego Zelnika. Niektórzy z nich byli u nas już wielokrotnie. Po raz pierwszy natomiast przyjadą do nas Jan Englert oraz Wojciech Cejrowski.
• Twarzami Dni Kultury Chrześcijańskiej są nie tylko artyści…
– Tradycyjnie zapraszaliśmy też podróżników, jak chociażby Monikę Rogozińską, prezesa polskiego oddziału Explorer Club, himalaistów – np. Michała Kochańskiego, czy też wybitnych dziennikarzy, jak nasz wieloletni przyjaciel Krzysztof Ziemiec z warszawskiego ośrodka telewizyjnego. Tradycją są też przeglądy kultury innych państw. Po Gruzji i Armenii, oczywiście za sprawą papieża Franciszka, przyszła kolej na Argentynę. W Chełmie z prywatną wizytą zapowiedziała się sama pani ambasador tego kraju w Polsce wraz z małżonkiem.
• Kiedy w tym roku zaczynacie?
– Spotkania, projekcje i warsztaty rozpoczną się 11 maja i potrwają do 8 czerwca. Szczegółowy program XII Dni Kultury Chrześcijańskiej zainteresowani znajdą na plakatach oraz w internecie. Pragnę podkreślić, że bez rzeszy oddanych sprawie wolontariuszy nie byłoby tej imprezy.
Rozmawiał Jacek Barczyński