Dorohuscy strażnicy graniczni zwrócili uwagę na luksusowe audi a6, którym z Polski wracał do swojego kraju 25-letni obywatel Ukrainy. Auto skierowali do szczegółowej kontroli. Zawodowa intuicja ich nie zawiodła.
– Przemytnicy samochodów coraz rzadziej decydują się na przeprowadzanie przez granicę trefnych aut o dużej wartości – mówi Dariusz Sienicki z NOSG. – Takie auta nazbyt rzucają się w oczy. Dlatego też zazwyczaj przechwytujemy kradzione samochody warte nie kilkadziesiąt, ale kilka tysięcy złotych.