Najpierw zapalili kępy suchej trawy nad rzeką, potem w pobliżu lasu podpalili starą sosnę. Nie zdołali jej ugasić. W efekcie spłonęło pół hektara lasu. Podpalacze to: 12 i 13-latek.
Pożar zauważył właściciel płonącego młodnika. Wezwał straż pożarną. Straty oszacował na 1 500 zł.
Podpalacze uciekli do domu. Następnego dnia na ich trop wpadli miejscowi policjanci. Zabawa "w strażaków" przez 13-letniego Kamila W. i 12-letniego Adama G. będzie miała swój finał w Sądzie Rodzinnym w Chełmie.