Rozmowa z Wandą Jaroszczuk, prezesem Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych na Kresach.
• Boi się pani duchów?
– Nie w Chełmie – mieście dobrych duchów. Pod takim hasłem przygotowujemy próbę ustanowienia przez chełmian rekordu Polski w liczbie osób przebranych za duchy w jednym czasie i miejscu.
• Taka próba już w mieście miała miejsce…
– Trzy lata temu stawką był rekord Guinnesa. Na pl. Łuczkowskiego stawiło się wtedy 1289 duchów. Niestety rekord nie został uznany ze względów proceduralnych. Stroje okazały się nieregulaminowe. Popełniono też błędy w dokumentowaniu zdarzenia.
• Teraz stawką jest tylko rekord Polski, a nie Guinnesa. Dlaczego?
– Z prozaicznego względu. W tym przypadku opłata, jaką należy wnieść do Biura Rekordów Polski i Guinnesa jest znacznie niższa. Prostsze są też procedury. Na przykład, dzięki obecności sędziego na miejscu wynik próby będzie mógł być ogłoszony już w dniu wydarzenia.
• Macie poparcie miasta?
– To nasz partner w tym przedsięwzięciu. W ramach konkursu adresowanego do organizacji pozarządowych otrzymaliśmy pieniądze, których wystarczy na opłaty oraz druk plakatów, ulotek i zakup klikerów do liczenia duchów. Cieszę się, że gospodarze Chełma zgodzili się z nami, że taka a nie inna próba ustanowienia rekordu w mieście Ducha Bielucha to znakomita promocja dla miasta. Możemy też liczyć na wsparcie logistyczne.
• Jak powinien ubrać się duch, aby jego obecność została zaliczona?
– Zgodnie z wytycznymi Biura Rekordów ma przyoblec się w białą szatę do kostek jedynie z otworami na oczy i bez rękawów. Jeśli ktoś nie wie, jak taki strój uszyć może się zgłosić na przykład z prześcieradłem do redakcji „Super Tygodnia”. Udostępnimy mu wykrój, który będzie mógł skopiować na materiale.
• Próba ustanowienia rekordu będzie miała specjalną oprawę?
– Przede wszystkim chodzi nam o dobrą, wspólną zabawę. W dniu próby, czyli w sobotę 17 czerwca nawet kierowcy Chełmskich Linii Autobusowych zasiądą za kierownicami w strojach duchów. A przebrani pasażerowie nie będą musieli płacić za bilet. Ponadto Chełmska Grupa Rowerowa ma zajechać na plac niczym sfora jednośladowych duchów. A podczas samej próby jej uczestnikom czas będą umilały artystyczne formacje z chełmskich placówek kultury i nie tylko. Specjalne konkursy z nagrodami szykuje także Spółdzielnia Mleczarska Bieluch.