Przemysław Tytoń odwiedził ostatnio Włodawę. Docenił nie tylko kresowy klimat, ale też urok jednej z Włodawianek - pisze "Super Tydzień Chełmski".
W ubiegłą środę para odwiedziła uczniów ZSZ nr 1 i II LO. - Rozmawialiśmy o mistrzostwach, wymieniliśmy podglądy - mówi tygodnikowi Eugeniusz Omelczuk, dyrektor szkoły.
Uczniowie dociekali skąd golkiper wiedział, w który róg się rzucić, by obronić karnego w meczu Euro2012 z Grecją.
- No oczywiście nie wiedziałem, to był impuls, intuicja. Pamiętam nawet, że gdy wychodziłem na boisku jeden z trenerów powiedział mi, że ten Grek ma zwyczaj strzelać w prawy róg. Ja jednak zaryzykowałem rzut w lewą stronę i się udało. Kiedy wchodziłem na boisko wiedziałem, że na stadionie jest cała moja rodzina, w tym moja mama, której dedykowałem tę obronę - odpowiadał Tytoń.
Niedługo Przemysław i Sylwia biorą ślub. Nic, tylko życzyć im powodzenia!