Dziurawy asfalt, zdeformowane w góry i doliny chodniki. To efekt tegorocznej zimy. Drogowcy obiecują, ze lada dzień na najbardziej zniszczonych ulicach zobaczymy ekipy remontowe. W pierwszej kolejności mają pojawić się na krajowej "dwunastce”, czyli ul. Rejowieckiej oraz ulicach Hrubieszowskiej, Trubakowskiej i Rampa Brzeska.
– Jesteśmy już po pierwszych przetargach – mówi Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Chełmie. – Wygrało je Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Na początek otrzymało zlecenia na remontowanie "dwunastki” Hrubieszowskiej i Trubakowskiej.
Tomasik nie ukrywa, że na tym etapie chodzi o remonty bieżące, czyli łatanie dziur tam, gdzie jest ich najwięcej i gdzie stwarzają zagrożenie dla ruchu kołowego. Chodzi o to, aby kierowcy nie urywali kół i nie uszkadzali podwozi. W obecnych warunkach pogodowych dziury te będą jedynie zalewane asfaltem z kotła. Dopiero latem będzie możliwość starannego wykuwania regularnych fragmentów dróg i wypełnianie ich betonowym asfaltem.
Zdaniem drogowców w przypadku dróg i chodników największe zniszczenia powstają w takich warunkach, jak obecnie. W ciągu dnia mamy odwilż, a w nocy łapie mróz. Efekt jest taki, że zamarzająca w szczelinach asfaltu woda rozsadza go. Zjawisko to jest szczególnie dokuczliwe właśnie w Chełmie, który powstał na nieprzepuszczalnym podłoży. Na przykład w sąsiedniej Włodawie, która zajmuje piaszczyste tereny utrzymanie dróg i chodników jest znacznie łatwiejsze i przede wszystkim mniej kosztowne.
– W przypadku takiego podłoża, jak u nas w czasie mrozów ziemia dosłownie puchnie – dodaje Tomasik. – Stąd pofałdowane chodniki, czy nawierzchnie ulic.
Najlepszym przykładem takiego działania sił natury jest chociażby stan wykładanego brukową kostka chodnika przy ul. Kopernika obok restauracji Mc Kenzee. Tomasik obiecuje, że będzie poprawiony. Poza bieżącymi remontami obiecuje także poważne inwestycje drogowe.
Między innymi już został rozstrzygnięty przetarg na gruntowny remont pozostałego odcinka ul. Szwoleżerów. Miasto przygotowuje też wniosek o unijne pieniądze na remont pozostającej w fatalnym stanie ul. Kolejowej. Ponadto chce przygotować projekty przebudowy ul. Młodowskiej od fontanny do ul. Szwoleżerów.
Z kolei w przyszłym roku ma się zająć skrzyżowaniami przed Gmachem oraz ulic 11 Listopada z Litewską. W tym przypadku z uwagi na częstotliwość wypadków, do których tam dochodzi przewidywane jest tam zainstalowanie sygnalizacji świetlnej.
Spośród chełmskich ulic o gruntowny remont aż prosi się ul. Trubakowska, którą omijając śródmieście można dostać się na osiedle "Słoneczne”.
– Nie stać nas jeszcze, aby przykryć tę ulicę nowym, asfaltowym dywanikiem – przyznaje Tomasik. – To kwestia czasu. Z naszych wyliczeń wynika, że na wyremontowanie Trubakowskiej wraz z ul. Złotą potrzeba 700 tys. zł. Będziemy szukać tych pieniędzy.