![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2025/2025-02/1678cad414512dc5fbd8b8183b5cc043_std_crd_830.jpg)
Odebrała telefon i uwierzyła osobie, która do niej dzwoniła. 54-latka z Chełma została oszukana na kilkanaście tysięcy złotych.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Kobieta zgłosiła się do komendy w sobotę. Opowiedziała, co ją spotkało. Zgłosiła oszustwo.
Zaczęło się od tego, że odebrała telefon. Dzwonił ktoś podający się za pracownika banku. Mówił, że chodzi o wniosek kredytowy. Chełmianka zaprzeczyła, by występowała o pożyczkę. Wówczas usłyszała, że za moment ktoś kolejny w tej sprawie się z nią skontaktuje.
I tak się stało. Następny, rzekomy bankowiec potrzebował danych rachunku 54-latki. Przekazała je, a później za namową tej osoby, w obawie przed utratą środków, wykonała przelew na kwotę blisko 13 tysięcy złotych. Była przekonana, że w ten sposób pieniądze trafią chwilowo na bezpieczne konto.
>>> Oszustwo na inwestycje. Dlaczego ludzie tracą majątek? <<<
- Już po zakończeniu rozmowy nabrała podejrzeń, co do wiarygodności przekazywanych jej informacji. Gdy udała się do banku, aby wyjaśnić zaistniałą sytuację okazało się, że została oszukana - informuje Ewa Czyż, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
I apelujeo zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku otrzymania tego typu telefonów.
- Internetowi oszuści doskonalą swoje metody działania i wykorzystują każdą okazję, aby wyłudzić od nas oszczędności. Aby sprawdzić czy przekazywane informacje są prawdziwe najlepiej rozłączyć taką rozmowę i samemu skontaktować się z bankiem. Nie działajmy pochopnie i pod wpływem emocji. Zastanówmy się zanim pod namową dzwoniących przekażemy jakiekolwiek pieniądze - podpowiada policjantka.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)