W sobotę dwóch braci zapłaciło mandaty za picie alkoholu w niedozwolonym miejscu. To był początek ich kłopotów.
– W niedzielę w południe policjanci z patrolu zwrócili uwagę na kierowcę opla, który na ich widok gwałtownie skręcił w boczną uliczkę. Auto odbiło się od betonowego przepustu i zjechało do przydrożnego rowu – mówi Marzena Skiba z krasnostawskiej policji.
Młodszy z braci za posiadanie narkotyków musi się liczyć z karą więzienia do trzech lat. Starszy za kierowanie autem po alkoholu może spędzić za kratami nawet dwa lata.