Oddział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Chełmie przygotowuje się do kolejnej, 21 już kwesty na rzecz ratowania historycznych pomników na cmentarzu przy ul. Lwowskiej. Chociaż kwesty organizuje co roku, to ostatni nagrobek udało się wyremontować trzy lata temu
Towarzystwo na swoim koncie ma około 25 tys. zł pochodzących z kwest. To niewiele więcej od średniego kosztu restauracji jednego nagrobka. Dlatego też społeczni opiekunowie rozglądają się za dodatkowymi źródłami finansowania.
- Niewykluczone, że skorzystamy z doświadczeń Stowarzyszenia Wereszczyński Gościniec - dodaje Wira.
Wereszczyński Gościniec to stowarzyszenie działające we wsi Wereszczyn w powiecie włodawskim. Od kilku lat także organizuje kwesty na miejscowym, zabytkowym cmentarzu. W ubiegłym roku kwestarze zebrali ponad 4 tys. zł.
- W tak małym środowisku, mimo hojności mieszkańców, nie jesteśmy w stanie zebrać pieniędzy na bardzo kosztowne remonty - mówi Artur Kobielas z Wereszczyńskiego Gościńca. - Dlatego też już po raz drugi, za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania i przy wsparciu wójta gminy Urszulin, składamy projekt o dofinansowanie naszych przedsięwzięć pieniędzmi unijnymi pozostającymi w dyspozycji Urzędu Marszałkowskiego. W ubiegłym roku otrzymaliśmy ponad 30 tys. zł, dzięki czemu mogliśmy zlecić profesjonalnemu konserwatorowi remont XIX-wiecznego nagrobka z monumentalnym posągiem Chrystusa.
Tym razem wereszczyński projekt opiewa na 12 tys. zł. Wniosek przeszedł już pozytywnie merytoryczną ocenę i praktycznie stowarzyszenie pieniądze ma już w garści.
- Tych pieniędzy powinno nam wystarczyć na odnowienie czterech tablic nagrobnych i wyremontowanie pomnika zdobionego misternym, żeliwnym krzyżem - dodaje pan Artur.
Wśród zakwalifikowanych do konserwacji tablic jedna znaczy miejsce pochówku Anieli Dembowskiej, żony "Czerwonego Kasztelanica” i komunarda, a kolejna upamiętnia przedstawicielkę miejscowego rodu ziemiańskiego Karpińskich, która w okresie zaborów potajemnie uczyła wiejskie dzieci czytania i pisania po polsku.