Nie wszystkie łabędzie odlatują do ciepłych krajów. Dlatego ich widok na tych czy innych akwenach nie powinien nas zbytnio niepokoić. W większości przypadków i bez naszej pomocy te piękne ptaki i tak sobie zimą poradzą.
Ten naturalny instynkt łabędzi możemy zakłócić poprzez ich dokarmianie. Szybko się do tego przyzwyczajają. Dlatego jeśli ktoś już chce im w ten sposób pomagać, to powinien być konsekwentny. Nagłe wstrzymanie dokarmiania może mieć bowiem dla obłaskawionych ptaków fatalne skutki. Bochen poleca zwykłą karmę dla drobiu, bądź płatki zbożowe. Trzeba przy tym pamiętać, by wysypywać pokarm na brzegu, a nie do wody.
Chełmscy ornitolodzy w tym roku nie słyszeli jeszcze o przypadku przymarznięciu łabędzia do lodu. W swojej wolierze trzymają natomiast dwa samce. Jeden potłukł się podczas lądowania, drugi nie wytrzymał trudów przelotu. Obaj przezimują w zamknięciu, chyba że znajdzie się osoba prywatna, która zapewni im lepsze warunki.