Sąsiadki z jednej ulicy: 12- i 14-latka uciekły w poniedziałek z domów i ukryły się w domu 20-letniego kolegi. Gdy znaleźli je tam policjanci starsza z dziewcząt usiłowała wyskoczyć przez okno. - Nienawidzę was! - krzyczała.
- W poniedziałek, 20 lipca policjanci otrzymali informację o dwóch nastolatkach, w wieku 12- i 14 lat które nie powróciły do stałego miejsca zamieszkania – mówi kom. Ewa Czyż z chełmskiej komendy policji.
Uciekinierki spędzały czas zaledwie dwie ulice dalej, w domu 20-latka. Tam, po kilkunastu godzinach poszukiwań odnaleźli je policjanci. Nie pomogły prośby. Dziewczyny nie chciały wracać do domów i rodzin. Mundurowi relacjonują, że były wulgarne i krzyczały, że nienawidzą rodziców i nie wrócą do domu. Obydwie zostały przewiezione na komendę. Gdy stawili się tam też opiekunowie uciekinierek chcący je odebrać, dziewczyny tego stanowczo odmówiły. 14-latka usiłowała uciec przez okno. Nastolatki przewieziono na obserwację do szpitala.