

Przejście graniczne działa, podróżnych brak. Przez weekend odprawiono raptem dwa auta osobowe. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, Ukraina zaczęła otwierać kolejne graniczne punkty kontrolne. 8 maja ruszyły odprawy na przejściu Hrebenne - Rawa-Ruska w obwodzie lwowskim. Przypomnijmy, przejście zamknięto 7 kwietnia z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne.

Odprawy w Hrebennem ruszyły, ale przejście świeci pustkami – W ciągu pierwszej doby odprawiliśmy 721 osób – mówi porucznik Dariusz Sienicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. – W większości byli to kierowcy tirów – dodaje.
Odprawy odbywają się na bieżąco. Po polskiej stronie granicy nie ma kolejek. Podobnie w kierunku przeciwnym. Ukraiński serwis Narodna Prawda napisał, że granica jest prawie pusta. W kolejce, czekając na wjazd do Polski, stoi nieco ponad dziesięć ciężarówek.
Inna sytuacja jest na przejściu granicznym w Korczowej. Tam na odprawę czeka 200 ciężarówek.
Spora kolejka ustawiła się też przed granicznymi szlabanami w Dorohusku.
Obowiązkowa kwarantanna została wprowadzona na Ukrainie 12 marca, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, a punkty kontrolne na granicach zostały zamknięte. Od początku kwietnia każdy, kto wjeżdżał na Ukrainę, musiał się poddać przymusowej, dwutygodniowej izolacji.
