Mieszkańcy osiedla Rejowiecka w Chełmie nie chcą w pobliżu wytwórni asfaltu. – To nie będzie fabryka śmierci. Nikomu nie zagrażamy – odpowiada inwestor.
Sprawa budowy wytwórni mas bitumicznych przy ul. Ceramicznej w Chełmie zdominowała spotkanie prezydenta z mieszkańcami. To miało być jedno z cyklu zebrań które, zwołał Jakub Banaszek, żeby podsumować ostatnie osiem miesięcy prezydentury, ale mieszkańcy osiedla szybko przejęli inicjatywę.
– Nie zgadzamy się na budowę fabryki asfaltu. Będzie bród i smród pod naszymi oknami. Na całej ulicy będą ciężarówki, w my będziemy to wszystko wdychać – apelował na wstępie zebrania jeden z mieszkańców. – Nasze dzieci zaczną chorować, a kto kupi od nas dom koło fabryki? Wszyscy na tym stracimy. Przeciw budowie wytwórni mas bitumicznych są także wędkarze. – Jestem przewodniczącym koła wędkarskiego, które opiekuje się Gliniankami (małe jeziorko przy Ceramicznej – red.). Taki zakład produkcyjny zatruje wodę w całej okolicy. I będzie po Gliniankach. A przecież kąpią się tam wszyscy.
Mieszkańcy ostro na NIE
Wytwórnię buduje w Chełmie firma Drogomost Wiesława Michalskiego, która dokumenty w chełmskim Urzędzie Miasta złożyła w lutym tego roku. – Analizujemy raport oddziaływania na środowisko – zapewniła zebranych Marzena Kozaczuk, dyrektor Departamentu Komunalnego Urzędu Miasta. – Nie działamy pochopnie. Każdy szczegół jest analizowany – zapewnił zebranych prezydent Banaszek. – Rozmawiałem z inwestorem, zaproponowaliśmy inną lokalizację.
– 30 lat przepracowałem w takim przedsiębiorstwie. Wiem, co to jest, proszę państwa – mówił z kolei jeden z mieszkańców. – Duże zapylenie, nieprzyjemne zapachy. Ludzie, trzeba się bać!
Mieszkańcy zauważyli, że Drogomost oprócz budowy wytwórni mas bitumicznych rozpoczął rozbudowę istniejącej betoniarni. – Niech pokażą pozwolenia, niech pokażą dokumenty. Co na to nadzór budowlany?– dopytywali zebrani.
– Powstaje tam waga samochodowa – odpowiedział Radosław Wnuk, dyrektor Departamentu Geodezji, Kartografii, Nieruchomości, Architektury i Budownictwa UM. – Proszę mi wierzyć, że inspektorzy zaglądali na plac budowy i nie raz i nie dwa.
– A nam chodzi o nas i nasze dzieci – replikowała jedna z mieszkanek.
Inwestor uspokaja
– To nie będzie fabryka śmierci, tylko nowoczesny zakład produkcyjny – przekonywał Wiesław Michalski, właściciel Drogomostu. – To już nie te czasy, żeby budować w starym stylu, bo nikt by nie chciał już w nich pracować. Technologia nie zanieczyszcza środowiska, nie truje, nie szkodzi.
Plan zagospodarowania przestrzennego dla ul. Ceramicznej zakłada możliwość produkcji przemysłowej. – Przez lata jakoś działała tu betoniarnia i jakość nikt się nie skarżył. Zresztą zburzę ją i wybuduję nowoczesny zakład w najnowszej technologii, całkowicie zautomatyzowany. Jeden taki pracuje pod Zamościem, zapraszam do oglądania. To zmieni każdemu zdanie o produkcji betonu – dodał Michalski.
– To ważna sprawa, więc w celu uniknięcia niedomówień zapraszam państwa do urzędu. Dokumenty są do wglądu – podkreślił na zakończenie prezydent Banaszek.