Policja i WOPR sprawdzili, czy wypoczywający nad Jeziorem Białym turyści są bezpieczni. Wyniki kontroli są złe.
Natomiast ośrodki i pensjonaty: Plus, UW, Cukrownia, Sanvit, pole namiotowe Honoris, UM Sosna, Eden, Panorama, Natalia, Medekar, WBGi TR, 3D, Polonia, Mirabelka i kilkanaście mniejszych, nie wywiązały się z obowiązku zorganizowania kąpieliska i wyznaczenia miejsca, z którego mogłyby korzystać osoby, które nie potrafią pływać. Tym samym, zdaniem kontrolerów, stwarzają zagrożenie życia i zdrowia swoich gości.
Nie lepiej wypadła inspekcja w wypożyczalniach sprzętu pływającego. Z kilkunastu, działających w Okunince, tylko trzy: Poczty Polskiej, PKS i pani Troć, działają legalnie, bo posiadają pozytywną opinię WOPR.
- Patrząc na wyniki kontroli możemy stwierdzić, że bezpieczeństwo osób pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne jest zagrożone - mówi Andrzej Klaudel, szef chełmskiego WOPR. - Co za tym idzie, istnieje realne prawdopodobieństwo, że w tym sezonie, nad Jeziorem Białym, ktoś może utonąć.
Informację o wynikach przeprowadzonej kontroli WOPR przesłał do Tadeusza Sawickiego, wójta gminy Włodawa. Prosi w niej o podjęcie działań, nakazujących osobom odpowiedzialnym, jak najszybsze usunięcie zagrożeń.
- Taki problem powtarza się od wielu sezonów, a liberalne podejście samorządu, tylko utwierdza winnych zaniedbań o bezkarności swojego postępowania - mówi Klaudel.
Jak zareaguje na ten apel wójt? Tego na razie nie wiadomo. Mimo kilkakrotnych prób nie udało nam się z nim skontaktować.
Ale są też dobre wieści. Kontrolerzy nie mieli żadnych uwag do dwóch kąpielisk gminnych: przy dawnym OSiR oraz na części plaży od ośrodka Rusałka do dawnej poczty.
Żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono też na dwóch wspólnych kąpieliskach organizowanych przez ośrodki wypoczynkowe: Perkoz, Zakład Energetyczny i Orlik oraz Rusałka, GDDKiA, WIW, Ministerstwo Sprawiedliwości, Instal, Witek, Grześ, Babie Lato i Ośrodek Doskonalenia Kursowego Warsztaty Szkolne. Tam można korzystać z kąpieli bez obaw.