- To był nieszczęśliwy wypadek. Stażystka zrobiła sobie herbatę i pech chciał, że wylała zawartość kubka na siebie – mówi mł. bryg. mgr inż. Artur Rutkowski Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie.
Do wypadku doszło w siedzibie chełmskich strażaków. Wrzątek wylał się na brzuch i uda dziewczyny, która mimo grubej spódnicy, doznała poważnych poparzeń. I było groźnie, bo zagrożone zostały strefy intymne i nieszczęsnej nie byli w stanie pomóc chełmscy ratownicy. Karetka przetransportowała pechową stażystkę z Chełma do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej.