Pasażerowie psioczą na wakacyjny rozkład jazdy miejskich autobusów. Prezes CLA uspokaja, że to jeszcze tylko trzy tygodnie. Od września ma być lepiej.
W wakacje obowiązuje letni rozkład jazdy. - Nie będziemy go zmieniać na 3 tygodnie do wprowadzenia nowego - mówi Andrzej Kowalczyk, prezes Zarządu CLA. - Ale jeśli z nowym rozkładem, który wejdzie w życie 1 września, pojawią się jakieś problemy, pasażerowie mogą nam je zgłosić. Postaramy się coś zmienić i ułatwić klientom dotarcie do konkretnego miejsca.
Prezes tłumaczy rozkładowe błędy tym, że pod uwagę trzeba wziąć wiele czynników, od liczby autobusów począwszy. - A pracownicy CLA nie są nieomylni i mogą coś przeoczyć - mówi. Pasażerowie wiedzą swoje. - Na ulicy Wojsławickiej autobusy z numerami 21 i 3 odjeżdżają w tym samym czasie - komentuje pan Tomek. - Tylko nie wiem po co, bo jadą w tym samym kierunku.
Zdaniem CLA, pasażerowie często przesadzają. - Nie chcą wziąć pod uwagę tego, że te autobusy dojeżdżają na dany przystanek z różnych części miasta - tłumaczy Kowalczyk. - A tego, że w jakimś punkcie krzyżują się ich trasy nie zawsze da się uniknąć.
W rozkładzie jazdy, który będzie obowiązywał od 1 września wprowadzone zostały drobne zmiany. Liczba linii na pewno się nie zmieni. Zmieni się za to częstotliwość jazdy autobusów. Zdaniem prezesa, pasażerowie odczują te zmiany korzystnie.
Spółce Chełmskie Linie Autobusowe od dawna brakuje pieniędzy. Ten stan ma poprawić podwyższenie kapitału zakładowego spółki. Miasto zgodziło się pomóc i dało prawie 200 tys. zł. - Teraz ma ono większość udziałów firmy - mówi Andrzej Kowalczyk. - 5 kolejnych udziałów wykupił pracownik naszej firmy. •