Podczas wakacji szpitale potrzebują więcej krwi niż zwykle. Tymczasem właśnie teraz liczba osób oddających krew znacząco się zmniejsza. Dlatego centra krwiodawstwa próbują zdobywać bezcenny lek podczas specjalnych akcji.
W czasie wakacji pracownicy stacji krwiodawstwa robią wszystko, aby pozyskać nowych krwiodawców. W każdy weekend jeżdżą po województwie i przeprowadzają zbiórki krwi. Są nie tylko w dużych miastach, coraz częściej odwiedzają też mniejsze miejscowości. Dobrą okazją do zorganizowania akcji są dożynki i gminne festyny.
– Krwiodawcy są dla nas na wagę złota, zwłaszcza teraz. Nie ma znaczenia grupa krwi, wiek i płeć – mówi Alicja Sikora-Solorz, kierownik chełmskiego oddziału RCKiK. – Poza okresem wakacyjnym dziennie stację odwiedza około trzydziestu osób. Teraz jest ich prawie trzy razy mniej.
Anna Malinowska z Chełma krew oddała już cztery razy. – Na początku miałam wiele obaw, ale szybko okazało się, że to nic strasznego – mówi Anna. – Pierwszy raz dałam się ukłuć podczas "Wampiriady”, którą organizowała moja uczelnia. Od tej pory brałam udział we wszystkich takich akcjach. To, że mogę komuś pomóc, daje mi ogromną satysfakcję.
Wszyscy, którzy zdecydują się oddać krew, otrzymają ekwiwalent kaloryczny w postaci ośmiu czekolad. Przysługuje im też dzień wolny od nauki lub pracy. Bezpłatnie mogą też otrzymać wynik oznaczenia grupy krwi. Podczas wakacji dla honorowych krwiodawców oddział regionalny w Lublinie przygotował również specjalny konkurs. Do wygrania jest quad.
– Zasady są bardzo proste. Wystarczy do 30 września dwukrotnie oddać krew – zachęca Ewa Łakota. – Po drugim oddaniu krwiodawca dostaje specjalny kupon, na którym trzeba napisać wymyślone przez siebie hasło promujące honorowe krwiodawstwo. Autor najlepszego hasła otrzyma główną nagrodę. Urny na kupony znajdują się we wszystkich oddziałach RCKiK.