W niedzielę w nocy policjanci patrolujący obwodnicę Jeziora Białego zwrócili uwagę na dwóch młodych mężczyzn, jadących po chodniku czterokołowym rowerem.
– Do kradzieży przyznał się 21-letni Paweł M. – mówi Bożena Chomiczewska z włodawskiej policji. – Tłumaczył się mundurowym, że był zmęczony i bolały go nogi. Dlatego kiedy przy jednej z wypożyczalni zauważył zaparkowany rower, postanowił wrócić nim do domu. Po drodze zabrał jeszcze pasażera.
Za kradzież roweru Pawłowi M. grozi kara więzienia do pięciu lat. Odpowie również za jazdę po pijanemu. Na początek stracił prawo jazdy.
Policjanci sprawdzili, że Paweł M. miał w organizmie blisko 1,7 promila alkoholu. Jego 23-letni pasażer był o promil trzeźwiejszy. Okazało się, że nie był zamieszany w kradzież. Obaj mężczyźni resztę nocy spędzili w policyjnym areszcie.
(bar)