

Pozrywane linie energetyczne, połamane drzewa. Burza, która przeszła nad Okuninką zostawiła po sobie zniszczenia. Strażacy cały czas pracują na miejscu.

Prąd zniknął z części działek w poniedziałek wieczorem. – Wtedy zaczęliśmy pierwsze naprawy – dodaje.
Po burzy o 4 nad ranem prądu nie było w większości gospodarstw w Okunince i okolicach. – W usuwaniu awarii brało udział 30 osób, w tym momencie większość gospodarstw powinna mieć prąd. Może się tak zdarzyć, że prąd nie dotrze dzisiaj do wszystkich posesji – zaznacza Sebastian Kawałko.
- Burza, wichura i gradobicie doprowadziły do zerwania kilku linii energetycznych, połamała też kilkadziesiąt drzew – dodaje Waldemar Makarewicz, rzecznik Straży Pożarnej we Włodawie.
Z informacji przekazanych przez strażaków wynika, że burza najbardziej dała się we znaki w Okunince, Tarasiukach. Utrudniony był przejazd na trasie Włodawa-Chełm. – Zniszczenia i tak nie są tak duże jak w 2008 roku, są dziesięć razy mniejsze – dodaje.
Na miejscu szkody usuwało 6 zastępów strażaków, w tym momencie pracują dwa zespoły. Najprawdopodobniej drzewa zniszczyły kilka domków letniskowych.
Masz zdjęcia z tego wydarzenia? Prześlij je na adres alarm24@dziennikwschodni.pl a zamieścimy je na naszej stronie