Policjanci zatrzymali dwóch 18-latków podejrzanych o brutalny napad na chełmskiego taksówkarza. Przy jednym odnaleziono telefon komórkowy zabrany z auta.
- Wytypowaliśmy sprawców - mówi Henryk Marciniak, rzecznik chełmskiej policji. - Jeden z nich już przyznał się już do winy i opisał przebieg napadu. Obaj nie byli notowani.
Jutro mężczyźni mają być doprowadzeni do prokuratury, aby usłyszeć zarzut napadu rabunkowego z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi za to do 15 lat więzienia.
(bar)