Pojechał na stację benzynową, zalał do pełna i nie płacąc odjechał. Zapomniał jednak o wyjęciu z wlewu paliwa samochodu pistoletu od dystrybutora. Podczas kontroli drogowej wystający z wlewu pistolet zauważyli policjanci.
We wlewie paliwa tkwiła jeszcze wyrwana końcówka pistoletu do tankowania paliwa.
Policjanci ustalili, ze kilkadziesiąt minut wcześniej właśnie ten mężczyzna zatankował swój samochód na jednej z chełmskich stacji paliw i odjechał, nie płacąc rachunku na kwotę 140 zł. Przy okazji wyrwał kawałek dystrybutora.
.
Odpowie też za niezapłacony rachunek i zniszczenie dystrybutora.