![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Pan Bartek nie chce ujawniać swojego nazwiska. Zapewnia, że tego, co zrobił, nie zrobił dla sławy. Na drodze między Dorohuczą i Cycowem zatrzymał pijanego kierowcę. Policjanci mówią, że dzięki temu być może uratował komuś życie.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Wyprzedził go i zablokował tor jazdy – mówiła po zdarzeniu Magdalena Myśliwiec, z policji w Łęcznej. – Renault musiał się zatrzymać. Kierowca ciężarówki wyciągnął z tego auta kluczyki i zawiadomił policję.
41-letni kierowca renault, jak się okazało miał ponad 2 promile alkoholu. Nie miał za to prawa jazdy. Jak się dowiedzieliśmy mężczyzna twierdzi w dalszym ciągu, że nie kierował autem.
Policja jednak nie ma wątpliwości, że usiadł za kierownicą po pijaku. Można się tylko zastanawiać, co mogłoby się stać, gdyby w porę nie został zatrzymany.
O tym, że po drodze porusza się pijany kierowca pan Bartek usłyszał przez CB radio. Kierowcy ostrzegali, że drogą jedzie samochód od prawej do lewej i że prawie cudem uniknął zderzenia z dwiema ciężarówkami.
– W pewnym momencie zobaczyłem ten samochód. Jechał w taki sposób, ze wszystko wskazywało na to, ze kierowca jest pijany – mówi pan Bartek. – Próbowałem go raz i drugi wyprzedzić, ale kierowca tego renault zjeżdżał cały czas na mój pas.
O mało nie wylądowałem przez niego w rowie. No to trochę skoczyło mi ciśnienie. Kiedy w końcu go wyprzedziłem, zajechałem mu drogę i zabrałem kluczyki. Potem zadzwoniłem na policję.
Jak mówi pan Bartek kierowca sprawiał wrażenie mocno pijanego. Zanim przyjechała policja, zasnął za kierownicą.
– O tym, co się wydarzyło, dowiedziałem się z gazety – mówi Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego. – Postanowiliśmy wspólnie z policją uhonorować pana Bartka za właściwe zachowanie na drodze.
W środę w siedzibie PKS Chełm SA, gdzie pan Bartek pracuje odbyło się uroczyste spotkanie. Pan Bartek dostał puchar i upominki od ACh oraz list gratulacyjny od komendanta policji. Dodatkowo, dyrektor ds. technicznych PKS Chełm SA obiecał stosowną gratyfikację przy liście płac.
– Chciałbym, żeby w ten sposób reagowali wszyscy kierowcy, choć moim marzeniem jest to, ażeby do takich sytuacji wcale nie musiało dochodzić – mówi Gorczyca. – Do kierowców mogę tylko apelować: nie bądźcie drogowymi mordercami, bądźcie trzeźwi za kierownicą!
A pan Bartek przyznaje, że gdyby powtórzyła się podobna sytuacja, zareagowałby tak samo. – Bo na drodze musi być porządek – mówi. – Nie wiem, jak można wsiadać po pijaku za kierownicę. Nie mieści mi się to w głowie tym bardziej, że ostatnio byłem świadkiem dwóch śmiertelnych wypadków. W obu zawinili pijani kierowcy
Tomasz Błaziak, naczelnik wydziału ruchu drogowego chełmskiej policji
To bardzo pozytywny przykład na to, że na szczęście zmniejsza się przyzwolenie na siadanie za kierownicę po alkoholu. I bardzo dobrze. Innym kierowcom mogę tylko poradzić, aby z pana Bartka brali przykład i także reagowali w takich sytuacjach.
Najczęściej wystarczy po prostu zatelefonować na nr 997. Utrzymując połączenie i jadąc za podejrzanym samochodem pomożemy policji wyeliminować pijanego kierowcę z ruchu.