Trzej bracia i ich kolega odpowiedzą za uprowadzenie 20-letniej dziewczyny. Uwięzili ją i molestowali przez całą noc.
28 marca porwali swoją 20-letnią koleżankę. Zapukali do jej domu i zaproponowali przejażdżkę. Kiedy dziewczyna odmówiła, siłą wciągnęli ją do samochodu. Zawieźli ją do domu braci S. Tam wszyscy spędzili noc. - Mężczyźni zamknęli kobietę w domu. Znęcali się nad nią. Molestowali - mówi Andrzej Stasieczek, Prokurator Rejonowy w Krasnymstawie.
Jak ustalili śledczy, dziewczyna była obmacywana. Jej oprawcy domagali się również seksu oralnego. Grozili jej i oblewali wodą. Następnego dnia kobiecie udało się przekonać porywaczy, by odwieźli ją do domu. Miała tylko zmienić ubranie i do nich wrócić.
Gdy bracia zawieźli ją na miejsce, dziewczyna wbiegła do środka i opowiedziała o tym co się stało swojej matce. Policjanci szybko zatrzymali całą czwórkę. Bracia S. usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem. Patryk G. odpowie również za doprowadzenie dziewczyny do poddania się tzw. innej czynności seksualnej.
- Patryk G. przyznał się tylko do pozbawienia wolności. Twierdził, że zabrali dziewczynę dla żartu. Bracia nie przyznają się do żadnych zarzutów - dodaje prokurator Stasieczek.
Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. Wnioskowali o uchylenie aresztu, ale sąd się na to nie zgodził. Niektórzy z zatrzymanych są już znani organom ścigania. Byli notowani m.in. za jazdę po pijanemu i drobne włamania. Teraz grozi im nawet do 8 lat więzienia.