Roman Z., ordynator oddziału chirurgii ze szpitala w Chełmie, jest podejrzany o wzięcie 500 zł łapówki. Taki zarzut postawił mu wczoraj prokurator. Lekarz nie przyznał się do winy.
Roman Z. powiedział w prokuraturze, że łapówki nie wziął. Utrzymuje, że po operacji Justyny T. znalazł w swoim gabinecie pieniądze. Domyślił się, że zostawiła je matka pacjentki. Całą kwotę zwrócił kobiecie po śmierci córki.
– Po wczorajszym przesłuchaniu prokurator postanowił zawiesić Romana Z. w pełnieniu funkcji
ordynatora i zastosował wobec niego
5 tys. złotych poręczenia majątkowego – informuje Andrzej Lepieszko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.