W popijawie uczestniczył 67-letni ojciec i jego dwóch synów w wieku 25 i 30 lat. Biesiadnicy byli tak pijani, że, na szczęście, mieli kłopoty z namierzeniem celu. – Choć jeden z mężczyzn został zraniony piłą i konieczna była interwencja chirurga. Ale poważnych obrażeń nie było – relacjonuje Jolanta Pastusiak, rzecznik chełmskiej policji. – Cała trójka trzeźwieje w Policyjnej Izbie Zatrzymań.
Policjanci oprócz myśliwskiej dubeltówki i 100 sztuk amunicji znaleźli jeszcze dwie samoróbki i kilkanaście sztuk amunicji do niej oraz 35 sztuk nabojów do kbks. Żaden z mężczyzn nie miał zezwolenia na broń.