Wraz z nowym rokiem wszystkie prawa jazdy wydane do kwietnia 1993 roku zostaną bezwartościowym świstkiem papieru. Składając dziś wniosek o wydanie nowego dokumentu, możemy się spodziewać, że zobaczymy go na początku stycznia. Otrzymaliśmy jednak sygnał od Czytelnika, któremu nowe prawo jazdy w chełmskim urzędzie obiecano wydać w lutym.
Miejski Wydział Komunikacji przeżywa kolejny tydzień oblężenia. Wszystko za sprawą kierowców, którzy mają nadzieję uzyskać nowe prawo jazdy do końca grudnia. Patrząc w kalendarz trudno się dziwić temu nagłemu wzrostowi zainteresowania aktualizacją prawa jazdy.
– Zwróciłam uwagę urzędniczce, że to zbyt odległy termin – wyjaśnia Beata Zielińska, Dyrektor Wydziału. – Ustawowy obowiązek załatwienia sprawy w ciągu 30 dni może być jednak przy takim zainteresowaniu zagrożony. Najgorsze mamy już za sobą, zdarzało się, że przyjmowaliśmy po 100 wniosków dziennie.
W kolejkowym ferworze część kierowców zapomina o wymaganych dokumentach. Zdarza się, że ci którzy przynoszą paszport, zapominają zaświadczenia o zameldowaniu. W takim przypadku urzędnicy nie mogą przyjąć wniosku.
Na pierwszy rzut oka wzrost zainteresowania kierowców nie idzie w parze z zaangażowaniem miejskich urzędników. Wnioski składać można do godz. 13. Przed drzwiami kilkunastoosobowe kolejki. Mimo tego nie planuje się choćby tymczasowego zwiększenia liczby pracowników obsługujących kierowców. – Przyjęcie wniosków to dopiero połowa pracy – mówi szefowa wydziału. – Bardziej czasochłonne jest wprowadzanie danych do komputera. To zajmuje nasze urzędniczki do końca dnia.
Termin poprzednio dokonywanej wymiany praw jazdy został przesunięty. Jak na razie nic nie wiadomo o powtórce tego scenariusza. – Pewną furtką mogłoby być wydanie przez magistrat zaświadczeń o podjęciu przez kierowców procedury aktualizacji dokumentu – podpowiada Czytelnik.