Kolejny etap Raciborski Rajd Rowerowy Środowisk Trzeźwościowych kończył się w Chełmie. Kolarze amatorzy mają jeszcze do pokonania 2 tys. kilometrów.
Tegoroczny rajd liczy 25 uczestników. Wyruszyli 1 lipca z Raciborza. Do tej pory pokonali około tysiąca km. Przed nimi jeszcze dwa razy tyle. Koniec rajdu zaplanowano na 11 sierpnia. - Bardzo podoba mi się taki sposób spędzania czasu - opowiada Maria Smoczyńska, uczestniczka z Jastrzębia-Zdroju. - To mój drugi rajd. Dużo jeżdżę, więc nie zostaję w tyle. W tym roku jestem jedyną kobietą. Jadąc zwiedzamy bardzo ciekawe miejsca i podziwiamy cudowną polską przyrodę. Wszyscy są bardzo uprzejmi i pomocni. Czujemy się tu jak jedna wielka rodzina.
Średnia wieku rowerzystów to 57 lat. Najmłodszy w grupie jest siedemnastoletni Adam Penkała ze Skoczowa. - Na rajd wybrałem się z tatą. Nie przeszkadza mi, że wszyscy są ode mnie dużo starsi. Jedynym minusem jest małe tempo przejazdu. Ja chciałbym się czasem pościgać, ale nie mam z kim. Nudzę się taką turystyczną prędkością. Ale to fajna wycieczka. Można zwiedzić sporą część Polski. Jak tylko będę mógł, to za rok znowu pojadę.
- Jadę piąty raz - mówi Zbigniew Sowiński z Wałbrzycha. - Czasem jest ciężko. Dziennie pokonujemy około 90 km. Poznajemy na trasie wielu ludzi. Organizatorzy wycieczki dobrze o nas dbają. Codziennie mamy załatwione noclegi pod dachem. Za 300 zł można objechać cały kraj.
Na placu Łuczkowskiego w czwartek z uczestnikami rajdu spotkali się m.in.: radny Dariusz Grabczuk i Józef Górny, wiceprezydent Chełma. Kolarze z rąk chełmskich miss otrzymali upominki ufundowane przez Urząd Miasta i zwiedzili miasto. Wczoraj ruszyli do Sosnowicy.