(Joanna Sadowska)
Ile waży 631 tysięcy i 62 sztuki plastikowych korków? Dokładnie 1914 kilogramów. Te kilogramy dzięki ludziom, którzy takie zakrętki skupują, można przeliczyć na konkretne złotówki. A złotówki mogą pomóc potrzebującym.
– Dziękujemy wszystkim osobom i instytucjom, którzy wspólnymi siłami uzbierali prawie dwie tony nakrętek – mówią działacze Stowarzyszenia Hospicjum Domowe im. ks. kan. Kazimierza Malinowskiego w Chełmie. – Szczególne podziękowania pragniemy złożyć na ręce pana Lucjana Jagiełły, dyrektora Browaru Jagiełło, który wraz ze swoimi pracownikami przez kwartał nieodpłatnie obierał nakrętki z punktów zbiórek oraz magazynował je w swoich pomieszczeniach.
Dziękujemy również pani Alicji Strycharz oraz jej rodzinie, którzy pomogli przy sortowaniu i transporcie nakrętek oraz zakupili korki po korzystnej cenie. Pomogli w ten sposób ratować zdrowie i życie chorych dzieci, podopiecznych chełmskiego Hospicjum.
Stowarzyszenie ogłosiło, że ta zbiórka jest już zakończona. Ale nakrętki można zbierać w dalszym ciągu, bo pomogą kolejnym potrzebującym.
Tym razem plastikowe nakrętki będą zbierane na rzecz trzyletniej Hani Paterek z Dryszczowa (gm. Żmudź). Ta dziewczynka również cierpi na mózgowe porażenie dziecięce.
Tym razem pomóc można nie tylko zbierając korki, ale także odpowietrzone butelki PET, puszki aluminiowe, złom oraz miękką makulaturę (gazety, zeszyty, książki itp.).
Co zrobić z zebranymi surowcami? Na zgłoszenia od osób, które je zbiorą czeka tata Hani, Sławomir Paterek. Wystarczy zatelefonować do niego w godz. 8-15, tel. 510 219 418.
Hospicjum ma nadzieję, że i tym razem nie zabraknie chętnych, którzy zechcą włączyć się do akcji. Im więcej surowców uda się nazbierać, tym większa będzie pomoc dla chorej Hani i jej rodziny.