Dyrektor generalny Lasów Państwowych odmówił Stowarzyszeniu Kolekcjonerów Pamiątek Papieskich pomocy w pozyskaniu sadzonki dębu Jana Pawła II. Wystarczył jeden nasz telefon, by dyrekcja zmieniła stanowisko. Kolekcjonerzy zawiozą drzewko do Lwowa, gdzie zostanie posadzone na terenie Wyższego Seminarium Duchownego.
Na 26 czerwca we Lwowie zaplanowano obchody piątej rocznicy pobytu w tym mieście Jana Pawła II. Stowarzyszenie Kolekcjonerów Pamiątek Papieskich zobowiązało się dostarczyć na miejsce i pozostawić w tamtejszym Wyższym Seminarium Duchownym wystawę różnego rodzaju eksponatów związanych z papieżem Polakiem. Z inicjatywy jednego z działaczy, delegacja stowarzyszenia chciała zabrać ze sobą jedną z sadzonek dębu Jana Pawła II, wyhodowanych z żołędzi, poświęconych w Watykanie. Zwrócili się w tej sprawie do dysponenta tych sadzonek, dyrektora generalnego Lasów Państwowych, ale spotkali się z odmową. – Przedstawiciel dyrektora generalnego moim zdaniem w bardzo nieuprzejmy sposób poradził nam, byśmy poszukali sobie sadzonki dębu na własną rękę – mówi Ryszard Zawadowski, mieszkający w Rejowcu Fabrycznym prezes stowarzyszenia. – Przyznaję, że zrobiło się nam bardzo przykro. W końcu opatrzony odpowiednim certyfikatem i listem przewodnim dąb Jana Pawła II miał być zasadzony
na terenie seminarium również w imieniu Lasów Państwowych.
Zdaniem Ryszarda Kapuścińskiego, zastępcy dyrektora generalnego, musiało zajść jakieś nieporozumienie. – Trudno mi uwierzyć, że pana Zawadowskiego odprawiono z kwitkiem – powiedział nam Kapuściński. – Przecież to by źle rzutowało na wizerunek naszej firmy.
Kapuścinski zobowiązał się,
że osobiście zainteresuje się sprawą i pomoże stowarzyszeniu. Słowa dotrzymał. Zawadowski powiadomił nas, że zastępca dyrektora generalnego skontaktował się z nim bezpośrednio po rozmowie z dziennikarzem „DW”. Potwierdził wolę współpracy i pomoc w pozyskaniu sadzonki dębu Jana Pawła II. Wygląda zatem na to,
że organizatorzy lwowskich uroczystości mogą już wpleść do scenariusza również moment posadzenia drzewka.