Biegał po domu z nożem, demolował mieszkanie, szarpał i popychał domowników. W końcu ktoś z nich nie wytrzymał i wezwał na pomoc policję. Mundurowi zabrali furiata na komendę i już następnego dnia na ich wniosek sąd zadecydował o umieszczeniu go na trzy miesiące w areszcie tymczasowym. Zatrzymany to starszy inspektor Straży Miejskiej w Chełmie.
– To jeden z najlepszych naszych funkcjonariuszy, który pracował w SM od jej założenia – mówi Tadeusz Ordyniec komendant SM w Chełmie.
– Jego sytuacja rodzinna dotąd mnie nie interesowała, ani nikt z jego bliskich na niego się nie skarżył. Czekam, aż policja i prokuratura wyjaśnią tę sprawę. Dla mnie ten funkcjonariusz przebywa na urlopie, który został mu udzielony od 1 sierpnia.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zatrzymany strażnik terroryzował żonę i dwójkę dzieci od października ubiegłego roku. Zazwyczaj w ten sposób miał się zachowywać po alkoholu.