Państwowej Szkole Muzycznej w jej dotychczasowych budynkach jest już
za ciasno.
Opracowania koncepcji rozbudowy szkoły podjął się chełmski Inwestprojekt, który zlecił to zadanie Zbigniewowi Bednarczykowi, miejscowemu architektowi. Na swoim koncie ma on już szereg udanych realizacji. Między innymi jego dziełem jest projekt staromiejskiej studni.
- Zadanie nie było łatwe, gdyż nowy budynek ma stanąć w staromiejskiej strefie ochrony konserwatorskiej i archeologicznej - mówi Bednarczyk. - Konserwator zabytków postawił twarde warunki i moim obowiązkiem było ich dotrzymać. Nawiązując do stylistyki tradycyjnej zabudowy, starałem się jednak stworzyć na wskroś nowoczesny budynek.
Zaprojektowany przez Bednarczyka obiekt ma stanąć na należącej do PSM niezabudowanej działce. Kryje ona relikty dawnych miejskich murów obronnych. Zlokalizowano go przy ul. Pocztowej, vis-á-vis dotychczasowej siedziby szkoły przy ul. Lubelskiej. Z założenia oba budynki mają być połączone łącznikiem komunikacyjnym.
Intencją Bednarczyka było, aby forma budynku odzwierciedlała jego funkcję. Dlatego też architekt zaproponował czytelne elementy symbolizujące związek budowli z muzyką. Motyw pięciolinii z nutami jest powtarzającym się elementem dekoracyjnym. Ze względu na specyfikę szkoły nuty nie mogą być tylko ozdobnikiem, ale przedstawiać mają autentyczny zapis utworów muzycznych. Na przykład na balustradzie głównego tarasu od strony ul. Pocztowej ma się znaleźć zapis pierwszych taktów "Ody do radości” Ludwiga van Beethovena, będącej hymnem Unii Europejskiej. Z kolei fragmenty utworów zapisanych na balustradzie tarasu od strony atrium oraz na ogrodzeniach mają być wybrane przy współudziale młodzieży.
- Z uwagi na ciasnotę w naszym budynku wynajmujemy dodatkowe pomieszczenia w kamienicy przy ul. Podwalnej - mówi Grzegorz Sieczkowski, sekretarz szkoły. - Na domiar złego, panujące w nich warunki zakwestionowali ostatnio strażacy. Tymczasem, skoro one do nas nie należą, to nie możemy w nich nic zrobić. Stąd między innymi wziął się pomysł na rozbudowę szkoły.
Poza zintegrowaniem szkoły kolejnym czynnikiem przemawiającym za jej rozbudową jest także coraz większe zapotrzebowanie na muzyczną edukację. Co roku o przyjęcie do PSM ubiega się około 100 dzieci. Tymczasem z uwagi na warunki lokalowe przyjmowanych jest nie więcej niż trzydzieścioro. Pieniądze na budowę nowego budynku mają pochodzić ze środków europejskich. Kierownictwo placówki liczy na to, że 20-procentowy udział własny zapewni jej Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.