Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Bywało, że kiedy w Dorohusku wydłużały się kolejki TIR-ów, to w Hrebebbem ciężarówki były odprawiane
Celnicy mają pretensje do kierowców TIR-ów, że nie zwracają uwagi na ustawioną w Piaskach tablicę, wyświetlającą czasy oczekiwania na odprawę na przejściach granicznych w Dorohusku i Hrebennem.
Tymczasem bywało już, że ciężarówki w Hrebennem były odprawiane na bieżąco, a w Dorohusku czas oczekiwania wynosił kilkanaście godzin. Mimo to większość kierowców uparcie kieruje się na Dorohusk.
W komentarzach do naszej publikacji o wydłużających się przed świętami kolejkach TIR-ów kierowcy zwracali uwagę, że wyświetlane informacje nie są na czas aktualizowane. Zdarzało się, że wprowadzały ich w błąd.
– Staramy się aktualizować informacje o czasach oczekiwania na odprawę dwukrotnie w ciągu doby – mówi Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Trwają prace, aby odbywało się to cztery razy na dobę, tak jak na stronie internetowej www.granica.gov.
Czajka podkreśla, że Izba celna spotykała się już z przewoźnikami, aby przekonać ich do korzystania z informacji wyświetlanych w Piaskach. Ci często jednak z różnych względów narzucają swoim kierowcom kierowanie się na Dorohusk, przez który wiedzie najkrótsza droga z Warszawy do Kijowa.
W komentarzach do naszej publikacji o wydłużających się przed świętami kolejkach TIR-ów kierowcy zwracali uwagę, że wyświetlane informacje nie są na czas aktualizowane. Zdarzało się, że wprowadzały ich w błąd.
– Staramy się aktualizować informacje o czasach oczekiwania na odprawę dwukrotnie w ciągu doby – mówi Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Trwają prace, aby odbywało się to cztery razy na dobę, tak jak na stronie internetowej www.granica.gov.
Czajka podkreśla, że Izba celna spotykała się już z przewoźnikami, aby przekonać ich do korzystania z informacji wyświetlanych w Piaskach. Ci często jednak z różnych względów narzucają swoim kierowcom kierowanie się na Dorohusk, przez który wiedzie najkrótsza droga z Warszawy do Kijowa.
