Przy remoncie ul. Armii Krajowej codziennie uwija się po około 50 robotników. Chcą maksymalnie wykorzystać sprzyjającą pogodę i czas kanikuły, kiedy w mieście jest mniej samochodów.
– Do końca sierpnia, no, może pierwszych dni września, chcemy uporać się z nawierzchnią ulicy – mówi Marian Lipczuk, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. – Z kolei do końca października mielibyśmy czas na ukończenie ścieżek rowerowych, urządzenie zieleni, oznakowania oraz montaż płotów, oddzielających dwa pasy ruchu.
Lipczuk obiecuje, że po remoncie ul. Armii Krajowej będzie nie tylko ładniejsza, ale też bardziej bezpieczna. Drogowcy chcą bowiem poprawić jej profil na zakręcie przed hotelem "Kamena”. Ich poprzednicy o to nie zadbali, w związku z czym często dochodziło tam do wypadków drogowych.
Ulica ma być także znacznie równiejsza. Chociaż do tej pory prace są prowadzone tak, aby jedna z dwóch nitek pasa ruchu była wolna dla kierowców, to przyjdzie moment, kiedy końcowa warstwa asfaltu zostanie położona na całej szerokości.
– Kiedy dojdzie do całkowitego zamknięcia ulicy, to najwyżej na jeden, dwa dni – mówi Lipczuk. – Jeśli zajdzie potrzeba, to drogowcy będą pracowali również w nocy.
Tak czy inaczej ruch na remontowanej ulicy jest utrudniony. Szczęśliwie jak dotąd obyło się tam bez wypadku, ani kolizji. Dobrze to świadczy o chełmskich kierowcach, którzy korzystając z jednej nitki wykazują cierpliwość i wzmożoną ostrożność.
Już niedługo nagrodą dla nich będzie równa jak stół nowa jezdnia i bezpieczne ścieżki rowerowe. W naturalny sposób będą one przedłużeniem tych już istniejących po obu stronach ul. I Armii WP. Takie ścieżki zostały także uwzględnione w projektach przebudowy ulic Lubelskiej i Hrubieszowskiej. Oznacza to, że na rowerze będzie można przejechać całe miasto i to nie oglądając się na motocykle i samochody.
Na kompleksowy remont ul. Armii Krajowej miasto przeznaczyło 3,3 mln zł. Połowę tej kwoty otrzymało z Ministerstwa Infrastruktury. Pieniądze te musi wydać do września.