Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Chełmianie już w przyszłym roku mogą doczekać się pierwszych stacji rowerowych (fot. Jacek Barczyński)
Gospodarze miasta obejrzeli się na ośrodki, które dorobiły się rowerów miejskich, czyli systemów stacji rowerowych umożliwiających wypożyczenie jednośladu.
Wprowadzenie do systemu komunikacji roweru miejskiego aż się prosi. – Od lat trzymamy się zasady, że wszystkie inwestycje drogowe, jeśli tylko technicznie jest to możliwe, mają obejmować także budowę nowych ścieżek rowerowych – mówi Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Chełmie. – Powstała ich już cała sieć i planowane są kolejne.
– Rozważamy możliwości zainwestowania w rowery miejskie i pozyskania na ten cel zewnętrznych środków – mówi Agata Fisz, prezydent Chełma. – Jeśli nam się to uda, to będziemy pierwszym miastem tej wielkości w kraju, które uruchomi taki system. Na początek może to być od kilku do kilkunastu stacji rowerowych.
Do tej pory rowery miejskie są już dostępne przede wszystkim w miastach wojewódzkich. We wszystkich cieszą się rosnącym powodzeniem. Jeśli i chełmianie na nie wsiądą, to poza obecnymi ścieżkami rowerowymi będą mogli liczyć na nowe, planowane wzdłuż ulic Rejowieckiej, Podgórze, Kolejowej, Lubelskiej, Al. Przyjaźni, Rampa Brzeska i Wschodniej. Na budowę większości z nich miasto zdążyło już pozyskać odpowiednie środki.
