Wszystkie kasztanowce w Chełmie w ramach walki z niszczącym je szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem zostały opasane charakterystycznymi taśmami powleczonymi lepką substancją.
Razem z opaskami zainstalowane zostały pojemniczki zawierające feromon przyciągający samice szkodnika. Dodatkowo do drzew zostały przylepione kartki z wydrukowaną na nich prośbą: Nie zrywać, leczenie kasztanowców. Ta walka trwa już od kilkunastu lat.
Zastosowane w tym roku opaski różnią się wzorem i kolorem od tych używanych w latach ubiegłych.
– Zdarzało się, że do opasek przyklejały się ptaki zwabione unieruchomionymi na nich muszkami – mówi Irena Żółkiewska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UM. – Dlatego też ich producent posłuchał rad specjalistów z Instytutu Przemysłu Organicznego w Warszawie i zmienił wzór oraz kolorystykę opasek. Ten wzór oraz żółty kolor mają odstraszać ptaki.
Chełmianie mają szczególny sentyment do kasztanowców. W mieście zarejestrowano 399 tych drzew i wszystkie chronione są przed szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem. Jak dotąd do Wydziału Ochrony Środowiska nie dotarły informacje, że ktoś opaski niszczy.