W Nadleśnictwie Sobibór powołany w kwietniu tego roku dwunastoosobowy zespół, uczestniczący w Programie aktywnej ochrony i introdukcji żółwia błotnego niecierpliwie czeka na wylęg gadów z jaj. Może się to dokonać lada chwila, jesienią, bądź dopiero na wiosnę.
- Jeśli nawet, odpukać, tym razem tak się stanie, to i tak nasza praca nie pójdzie na marne. Dzięki wysiłkowi całego zespołu jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia, które będą nam przecież procentowały w latach przyszłych - powiedział dr Marek Sołtys, kierownik i koordynator prac z chełmskiej Placówki Zamiejscowej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Złożony z pracowników Nadleśnictwa Sobibór i Zarządu Chełmskich Parków Krajobrazowych zespół od 23 maja do 17 czerwca br. prowadził codzienną obserwację lęgowisk. Ustalił liczbę samic, przygotowujących się do złożenia jaj. Gniazda z jajami zostały zabezpieczone przed drapieżnikami metalowymi siatkami przyszpilonymi do ziemi, po czym zamaskowane cienką warstwą igliwia. Samice, które zdążyły złożyć jaja przewożono do nadleśnictwa, gdzie były poddawane szczegółowym i żmudnym pomiarom morfometrycznym. Po tym zabiegu natychmiast były odwożone dokładnie w miejsce, z którego zostały zabrane.
- W omawianym okresie zabezpieczyliśmy 107 żółwich gniazd, w tym 71 na terenie Sobiborskiego Parku Krajobrazowego. Oznakowaliśmy 43 samice oraz założyliśmy karty ewidencyjne dla 100 żółwi, 99 samic i jednego samca W tym kontekście nie mam słów uznania dla nadleśniczego Andrzeja Będziejewskiego, który oddelegował do tych zadań siedmiu swoich podwładnych i był mężem opatrznościowym całego przedsięwzięcia - powiedział M. Sołtys.
Żółw błotny jest gatunkiem zaliczonym w Polskiej Czerwonej Księdze do kategorii ''E'', która obejmuje zwierzęta skrajnie zagrożone wyginięciem. Od 1935 roku jest objęty w naszym kraju ochroną gatunkową, czemu obecnie między innymi ma służyć ''Program aktywnej ochrony i reintrodukcji żółwia błotnego w Polsce''. Jego celem jest zwiększenie populacji tego sympatycznego i pożytecznego gada. Tymczasem w jego życiu są dwa momenty krytyczne: składanie jaj i wylęganie się młodych. Jak dotąd schowane pod siatkami jaja są bezpieczne. Jeśli tylko około 2,5-centymetrowe żółwiki się wylęgną, członkowie zespołu przeniosą maluchy do najbliższych cieków wodnych. W ten sposób przeżyje ich znacznie więcej.
Jacek Barczyński
Anonsujemy
Jutrzenka
w Strachosławiu
Jutro przed szkołą w Strachosławiu (godz. 15) wystąpi chór Jutrzenka z Lublińca na Wołyniu. Licząca blisko 30 osób grupa ma w sowim repertuarze ukraińskie pieśni ludowe, specjalnie na tę wizytę przygotowała kilka utworów w języku polskim. Przed rokiem oklaskiwała ją publiczność Teatru na Wodzie w warszawskich Łazienkach.
Przed południem chór zaśpiewa dla pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Nowinach. Jego przyjazd i występy to efekt porozumienia podpisanego między powiatem chełmskim i kowelskim. .(aba)