W ręce policji wpadł 20-letni Marcin Cz., z gminy Stary Brus. Mężczyzna trudnił się włamaniami do domków letniskowych. Działał na terenie powiatów włodawskiego i parczewskiego.
Policjanci próbowali zatrzymać do kontroli fiata 126p. Kierowca nie zareagował
na wezwanie. Wcisnął gaz i zaczął uciekać. Podczas jazdy otworzyły się drzwi i z auta wypadł koszyk zapakowany różnymi przedmiotami.
To utwierdziło policjantów w tym, że siedzący za kierownicą mężczyzna musi mieć coś na sumieniu. Gonili
go kilkanaście kilometrów. W Hańsku Marcin Cz. zrezygnował z dalszej ucieczki samochodem. Porzucił auto i puścił się biegiem w okoliczne zarośla. Na nic to się zdało. Został ujęty. Zatrzymano też samochód. Był wyładowany po brzegi różnymi przedmiotami. – Znaleźliśmy tam dywan, skóry zwierzęce, butlę gazową, garnki, kilka butelek alkoholu, papierosy, a nawet buty – opowiada Roman Juszczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. – Przedmioty te pochodziły z włamań do domków letniskowych.
Mężczyzna przyznał się
do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.