Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz stołeczni policjanci rozbili grupę przestępczą trudniącą się paserstwem części samochodowych. Zabezpieczono części pochodzące ze 122 pojazdów skradzionych na terenie Polski i Europy Zachodniej.
Zatrzymani mężczyźni już usłyszeli zarzuty. Pięciu z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Pochodzące z przestępstw samochody funkcjonariusze NOSG zatrzymali jesienią ubiegłego roku. Poza granice Polski usiłowali je wyprowadzić obywatele Ukrainy. Z kolei stołeczni policjanci zabezpieczyli samochód Bentley Continental GT, który został sprowadzony z Austrii. Po badaniach okazało się, że w pojeździe są części ze skradzionego w październiku 2015 r. w Niemczech samochodu tej samej marki. Z ustaleń mundurowych wynikało, że zostały one kupione przez właściciela samochodu od firmy mającej sklep na portalu internetowym. W marcu komendanci NOSG i stołecznej policji powołali grupę zadaniową. Odbyto również szereg spotkań i konsultacji z partnerami z Niemiec i Ukrainy.
Działania operacyjne doprowadziły na teren Pomorza. Miała tam działać grupa zajmująca się paserstwem części z kradzionych samochodów. Szybko ustalono osoby, które trudniły się tym procederem. Handel odbywał się głównie za pośrednictwem portali internetowych. Ustalono też, że do przestępczego procederu wykorzystywane są tak zwane słupy, a trefny towar dzielony był pomiędzy pięcioma współpracującymi ze sobą firmami.
Po zebraniu tych informacji funkcjonariusze obu służb dokonali zatrzymań osób i przeszukań posesji na terenie Lęborka oraz pobliskich miejscowości. W samochodowych „dziuplach” znaleźli natknęli się m.in. pocięty na części samochód ciężarowy MAN, który został skradziony w Niemczech oraz Mercedesa C180. Były też zbiorniki paliwa, skrzynie biegów, elementy zawieszenia, drzwi i elementy karoserii.
W miejscach zamieszkania zatrzymanych została zabezpieczona znaczna ilość gotówki, dokumenty finansowe oraz faktury i umowy. Funkcjonariusze skontrolowali także biura rachunkowe, które obsługiwały podejrzane firmy. Spośród ośmiu zatrzymanych mężczyzn pięciu zostało tymczasowo aresztowanych przez sąd.
Do „dziupli” trafiały części samochodowe pochodzące z pojazdów skradzionych na terenie Polski, Niemiec, Szwajcarii, Holandii oraz Norwegii. Przez pięć dni funkcjonariusze zabezpieczyli elementy pochodzące ze 122 pojazdów. Wartość skradzionych samochodów szacowana jest na kwotę ponad 16 mln. złotych.