Pracownicy szkół i placówek oświatowych w powiecie włodawskim liczyli na 8-procentowe podwyżki płac. Rzecznikiem ich interesów jest NSZZ „Solidarność” Ziemi Włodawskiej, który wystąpił w tej sprawie do starostwa powiatowego. Podczas ostatniej sesji rady powiatu o wniosek związkowców upomniał się Wiesław Holaczuk, radny z listy PiS.
– Radny usłyszał, że na obecnym etapie o podwyżkach tak dla tej, jak i innych grup zawodowych nie ma mowy – mówi Waldemar Zakrzewski, rzecznik starostwa. – Problem w tym, że powiat musi zwrócić niemal 900 tys. zł. nieprawidłowo naliczonej subwencji oświatowej. Dlatego starosta zdecydował, że wynagrodzenia pracowników administracji oświatowej na razie nie wzrosną. Nie ma też mowy o podwyżkach dla pracowników starostwa.
Urząd Kontroli Skarbowej dowiódł, że w latach 2009-10 powiat dostał o 450 tys. zł. subwencji oświatowej za dużo. Kolejna kontrola, tym razem za lata 2011-12 - wykazała podobną nieprawidłowość na kwotę 430 tys. zł. Kontrole dotyczyły szkolnych internatów i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
Kolejna interpelacja radnego Holaczuka dotyczyła przyszłości sztandarowej włodawskiej imprezy, jaką jest Festiwal Trzech Kultur. W tym roku została ona jeszcze sfinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Starosta zapewnił, że jest zdeterminowany utrzymać dotychczasowy poziom festiwalu i wzorem lat ubiegłych szukać na ten cel środków zewnętrznych. Samego powiatu nie stać na utrzymanie FTK w programowym i artystycznym wymiarze, do jakiego przyzwyczaili się jego fani.