Dziś Sąd Rejonowy we Włodawie zdecydował, że 26-letni Artur K. spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Prokuratura, także dzisiaj, postawiła mężczyźnie sześć zarzutów.
Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna dopuścił się w ostatnim czasie kilku kradzieży. Na swoim koncie ma "skok” na sklep drobiarski, mieszkanie, garaż, kiosk i sklep w Orchówku.
Właśnie po włamaniu do sklepu w Orchówku, policja trafiła na ślad Artura K. i dwojga jego kompanów. 10 kwietnia około godz. 23 funkcjonariusze włodawskiej patrolówki zwrócili uwagę na samochód volkswagen polo. Próbowali zatrzymać go do kontroli. Jednak kierowca auta na widok radiowozu gwałtownie skręcił i wjechał na plac targowy.
Przez kilka dni ukrywał się przed policją. W niedzielę został zatrzymany pod Krasnymstawem.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia. 26-latek już był karany za takie przestępstwa. Dlatego w jego przypadku kara może być wyższa.