Chełmscy urzędnicy chcieli pójść na rękę petentom, którzy chcą wymienić dowód osobisty.
Petent wybiera dogodny dla siebie termin, a nawet godzinę. - Ludzie są zadowoleni z tego pomysłu - przyznaje Grzegorz Woliński, koordynator Biura Ewidencji Ludności - skończyły się skargi i kilkugodzinne oczekiwanie w kolejkach.
Pomysł średnio spodobał się petentom. - Dowiedziałam się o tym od koleżanki - mówi pani Teresa - teraz na pewno pośpieszę się z wymianą dowodu, bo mogę wybrać dzień, który pasuje mi najbardziej.
Jednak nie wszyscy są zadowoleni. Wczoraj w chełmskim USC czekało kilkadziesiąt osób. - Pomysł dobry, ale wykonanie tragiczne - mówili nam wczoraj ludzie oczekujący w kolejce. - Okres oczekiwania jest taki sam, tylko trzeba przyjść o raz więcej.
Teoretycznie jeżeli ktoś dzisiaj dopisze się do listy, to wniosek o nowy dokument może złożyć najdalej za trzy tygodnie. - Byłam umówiona na złożenie wniosku na jedenastą - mówi oburzona kobieta. - Jest prawie trzynasta, a okazuje się że jeszcze trochę poczekam.
Woliński mówi, że pomysł z listą wielokrotnie podpowiadali mu ludzie, którzy mieli dość stania w kolejkach. - Ta inicjatywa świetnie sprawdza się w innych miastach, więc postanowiliśmy spróbować u nas - dodaje.
Okazuje się, że w regionie jest inaczej. - W Zamościu nie mamy aż tylu chętnych do wymiany dowodu, żeby wprowadzać listę - mówi Marcin Stopa z Wydziału Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego. - Na złożenie wniosku czeka się średnio dwie godziny.
Zamojscy urzędnicy wprowadzili jednak inne udogodnienie. Na godzinę przed skończeniem pracy, rozdają dwadzieścia numerków. - Dzięki temu ludzie nie muszą niepotrzebnie czekać - mówi Stopa.
W Lublinie wniosek o dowód osobisty można złożyć w ciągu godziny. - Petenci mają do dyspozycji trzy okienka - mówi Lesław Mazur, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Administracyjnych. - Myślę, że to wystarcza.
Według Rudolfa Somerlika, dyrektora gabinetu prezydenta w Białej Podlaskiej, właśnie w tym mieście najkrócej czeka się na złożenie wniosku. - Załatwiamy to zaledwie w pół godziny, a przy wypełnieniu dokumentów pomagają panie z Biura Obsługi Interesantów - zachwala Somerlik. - Do tego urzędnicy nie musieli wprowadzać specjalnych udogodnień dla klientów. - Pracujemy od trzech lat w systemie dwuzmianowym od 7.30 do 17. Somerlik. (tom)