Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W Urzędzie Gminy Chełm już tylko do dzisiaj będzie wyłożony dokument, zawierający zmiany planu zagospodarowania przestrzennego gminy. W proponowanym kształcie uwzględniają one budowę lotniska w Depułtyczach Królewskich.
Z upływem tego terminu radni gminy Chełm będą mogli przypieczętować te zmiany w formie uchwały. Czeka na to przede wszystkim Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie, przyszły inwestor lotniska oraz Nadbużański Oddział Straży Granicznej. Pogranicznicy chcą przenieść tam z podlubelskiego Radawca swoją jednostkę lotniczą.
- Jak do tej pory proponowane zmiany w żaden sposób nie zostały oprotestowane ani zakwestionowane - mówi Wojciech Kociuba, wójt gminy. - Upatruję w tym ogólnej akceptacji dla naszego wspólnego przedsięwzięcia.
Nie czekając na uchwałę tamtejsi samorządowcy już zabiegają u ministra rolnictwa i wojewody lubelskiego o wyłączenie ponad 40 ha gruntów przeznaczonych pod lotnisko z użytkowania rolnego. Uprzednio zasięgnęli już w tej sprawie opinii Lubelskiej Izby Rolniczej. Z wstępnych ustaleń wynika, że przekwalifikowanie gruntów jest już tylko kwestią czasu. Z kolei formalne uwzględnienie lotniska w planie zagospodarowania przestrzennego gminy pozwoli władzom PWSZ wystąpić do Agencji Nieruchomości Rolnych o nieodpłatne przekazanie terenu na potrzeby uczelni.
- Wierzę, że już w końcu października, a najpóźniej na początku listopada spotkamy się z przedstawicielami agencji u notariusza - mówi prof. Józef Zając, rektor PWSZ. - A wtedy pozostanie nam już tylko ogłosić przetarg na sporządzenie dokumentacji tego obiektu. Pierwsze lądowanie przewiduję już za rok. •
- Jak do tej pory proponowane zmiany w żaden sposób nie zostały oprotestowane ani zakwestionowane - mówi Wojciech Kociuba, wójt gminy. - Upatruję w tym ogólnej akceptacji dla naszego wspólnego przedsięwzięcia.
Nie czekając na uchwałę tamtejsi samorządowcy już zabiegają u ministra rolnictwa i wojewody lubelskiego o wyłączenie ponad 40 ha gruntów przeznaczonych pod lotnisko z użytkowania rolnego. Uprzednio zasięgnęli już w tej sprawie opinii Lubelskiej Izby Rolniczej. Z wstępnych ustaleń wynika, że przekwalifikowanie gruntów jest już tylko kwestią czasu. Z kolei formalne uwzględnienie lotniska w planie zagospodarowania przestrzennego gminy pozwoli władzom PWSZ wystąpić do Agencji Nieruchomości Rolnych o nieodpłatne przekazanie terenu na potrzeby uczelni.
- Wierzę, że już w końcu października, a najpóźniej na początku listopada spotkamy się z przedstawicielami agencji u notariusza - mówi prof. Józef Zając, rektor PWSZ. - A wtedy pozostanie nam już tylko ogłosić przetarg na sporządzenie dokumentacji tego obiektu. Pierwsze lądowanie przewiduję już za rok. •
