Śledczy nie mają wątpliwości, że to 41-letnia Katarzyna D. w niedzielę zadźgała nożem swoją 62-letnią matkę. Kobieta została aresztowana.
Katarzyna D. leczyła się psychiatrycznie od 20 lat. Zapadła na zdrowiu po udarze. Choroba pogłębiła się po śmierci męża. Po tych doświadczeniach kobieta przeprowadziła się do rodziców, którzy do końca się nią opiekowali. Zdaniem sąsiadów, wcześniej nie przejawiała jakichkolwiek agresywnych zachowań.
Chełmska prokuratura czeka jeszcze na wyniki przeprowadzonej we wtorek sekcji zwłok ofiary. Spodziewa się ich jednak dopiero za dwa tygodnie. Chce w końcu również przesłuchać podejrzaną.
– Są wątpliwości, co do zdolności tej kobiety do udziału w postępowaniu i co do jej poczytalności – mówiła nam Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Zadaniem opiekujących się nią lekarzy jest teraz ustalenie, czy, a jeśli tak, to kiedy będzie można ją przesłuchać. Obecnie z uwagi na jej stan jest to jeszcze niemożliwe.