Każda z 19 róż miała symbolizować rok małżeństwa Przemysława i Moniki. Z akt spawy wynika, że przynajmniej 10 ostatnich lat wspólnego życia, było dla kobiety koszmarem. Małżonek – 44-letni inżynier budowlany poniżał kobietę i regularnie się nad nią znęcał.
45-letnia Monika K. pracowała w chełmskim zakładzie karnym, robiła doktorat na KUL. Nie miała dzieci.
– Patrzyłyby się, jak tatuś bije mamusię – tłumaczyła to swojej matce.